niedziela, 1 grudnia 2013

Prolog

♥♥♥


Martina

- To już dzisiaj! - była to jedyna moja myśl po przebudzeniu się rano. Na wszelki wypadek nerwowo spojrzałam na kalendarz - nie myliłam się - dzisiaj był ten dzień, na który czekałam cały rok szkolny.
- Wakacje! - krzyknęłam na cały dom. Niestety tą cudowną chwilę musiał zepsuć ktoś, kogo będę miała na głowie całe dwa miesiące.
- Czego krzyczysz?! - do pokoju zawitał mój kochany braciszek, Francisco.
- A może by tak Dzień Dobry? - odpowiedziałam ironicznie.
- Wcale nie taki dobry. Od kiedy lubisz szkołę? - jego odpowiedź wzbudziła u mnie nerwowość. Czyżbym sie pomyliła? 
- Co? Ale... Jak to? - jednak jego mina mówiła sama za siebie. Nabrał mnie! 
- TY!!! Idź stąd! - tymi oto słowami mój kochany brat wylądował po drugiej stronie drzwi.

Nareszcie sama. Moim celem była w tym momencie łazienka. Osobista, prywatna, na którą namówiłam rodziców, a raczej tatę - Germana, bo moja mama... Mojej mamy już z nami nie ma. 
Była słynną piosenkarką. Zginęła w katastrofie lotniczej, kiedy miałam pięć lat. Ale mam przyjaciółki, na które mogę liczyć. Agnese i Carlę. Zawsze trzymamy się razem. Ale jest jeszcze jedna osoba, bez której nie dałabym sobie rady - moja najukochańsza ciocia - Anheles. Mówię na nią Angie. Zawsze mnie wspiera.

Wzięłam szybki prysznic. Dzień był gorący, dlatego ubrałam się letnio.

Zbiegłam na dół. Czułam pyszny zapach...
Rogalików z truskawkami?
- Angie! - pomyślałam.
Wbiegłam do kuchni.
Myliłam się. Stała tam tylko Olga, nasza... Hm...
Pomocnica! O!
Szykowała tylko kanapki, a truskawki, podjadała sama. Ukradłam jej miskę z owocami i szybkim krokiem postawiłam na stole, przy którym reszta domowników już czekała na pierwszy posiłek.
Moje miejsce jak zwykle było zajęte. Siedział tam chyba wiadomo kto. Nie chciałam się kłócić z bratem przy tacie, dlatego usiadłam krzesło dalej.

Później szybko wzięłam telefon i zadzwoniłam do Agnese i Carly. Umówiłyśmy się na lody.


Kiedy dotarłam dziewczyny już na mnie czekały.
Tego, co usłyszałam po chwili, nie mogłabym się domyśleć. Nigdy.


♥♥♥

I jak?
Prolog zrobiłam tylko z punktu widzenia Tini, ale to się zmieni w następnych rozdziałach.
Jak myślicie - co dziewczyny powiedziały Martinie?
Piszcie w kometarzach!
Każdy mnie motywuje i powoduje szybsze pojawienie się rozdziału.

Miłego dnia!

Mrs.Blanco






4 komentarze:

Każdy komentarz motywuje i powoduje uśmiech na mojej twarzy ♥
Napisanie rozdziału zajmuje mi czasem kilka godzin, a wyrażenie opinii
tylko parę minut ☺

Chat~!~